Anna Turek

Lakier p2 007 love agent, czyli kosmetyczna pamiątka z podróży

Pamiątki z podróży to temat odrobinę kontrowersyjny. Jedni uważają, że to wyrzucone pieniądze, inni przywożą masę zbędnych i nie przydatnych przedmiotów, nazywanych „kurzołapami” czy „durnostojkami”. Ja uważam, że miło jest sobie coś przywieźć z wyjazdu, ale najlepiej, żeby ta rzecz miała jakieś praktyczne zastosowanie lub nadawała się do jedzenia 😀 Lubię przywozić ubrania lub dodatki, bo często są tańsze niż w Polsce lub mogę upolować niespotykany wzór i mieć pewność, że nikt na ulicy nie będzie miał podobnej rzeczy.

Zdarza mi się również przywozić z wakacji kosmetyki. Takim zakupom sprzyjają zwłaszcza strefy bezcłowe, ale również drogerie, których nie ma w Polsce. Ten rok jest dla mnie wyjątkowo owocny jeśli chodzi o kosmetyczne zakupy. Udało mi się odwiedzić Boot’s w Londynie oraz dm w Dreźnie, gdzie byłam w ostatni weekend.
Ponieważ kocham lakiery do paznokci już od dawna miałam wielką ochotę przetestować lakiery niemieckiej marki p2. Lakiery p2 są w bardzo przystępnej cenie ponieważ kosztują ok. 1,5 euro, dlatego skusiłam się na 4 kolory. Dziś przedstawiam Wam pierwszy z nich czyli 007 love agent.
Jest to cudowny mleczno cytrynowy kolor. Lakier daje całkiem dobre krycie po 2 warstwach. Ja miejscami musiałam nałożyć 3, ale to raczej wina mojego niedokładnego malowania. Nakłada się bardzo dobrze, a szeroki pędzelek jest wygodny. Schnie szybko, ale oczywiście ja wspomogłam się essie good to go.

Jeśli chodzi o trwałość to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Przeżył ze mną w pracy najtrudniejsze dni w tygodniu, kiedy rozpakowuję kilka kartonów dostawy i wtedy każdy lakier mi odpada, nawet essie. Wytrzymał także pracę w rękawiczkach gumowych, a odpryski pojawiły się dopiero po 3 dniach.
Ponadto ten kolor jest cudowny, dostałam na jego temat bardzo dużo komplementów od koleżanek. To będzie chyba mój ulubieniec drugiej połowy lata. Dodatkowo jest to miła odmiana po super długiej fazie na czerwienie na paznokciach.
 
Podsumowując, jeśli tylko macie możliwość kupić lakiery p2 to gorąco polecam ten kolor. W niedługiej przyszłości pokażę Wam pozostałe lakiery jakie przywiozłam z Drezna. Zapraszam Was również na mój kanał na YouTube gdzie niedawno pojawił się film z Drezna.

Tagi: , , ,

2 Odpowiedzi do “Lakier p2 007 love agent, czyli kosmetyczna pamiątka z podróży”

  1. Bardzo ładny, właśnie takie cytrynki lubię najbardziej.

  2. Edyta pisze:

    ciekawy kolor, podoba mi się 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

*