essence colour&go 111 english rose
Pierwszy raz lakier essence colour&go w kolorze 111 english rose zobaczyłam u Kejt KLIK i się zakochałam. Kolor spodobał mi się tak bardzo, że mimo nie najlepszych wspomnień z lakierami essence, o których możesz przeczytać TU, postanowiłam się na niego skusić.
w świetle dziennym |
Seria lakierów essence colour&go została jakiś czas temu odświeżona, buteleczki mają teraz pojemność 8ml, starsze miały tylko 5ml, kształt opakowania również jest bardzo atrakcyjny. Pędzelek jest o połowę szerszy i bardziej zaokrąglony, stary był prosto ścięty.Mimo, że nie jestem miłośnikiem szerokich pędzelków, muszę przyznać, że tym pracowało mi się wyjątkowo dobrze.
Przy zamykaniu podczas ostatniego przekręcenia słyszymy klik i dzięki temu mamy pewność, że lakier jest dobrze dokręcony i nie będzie wysychał. Ta przyjemność kosztowała mnie ok.7zł.
Lakier na paznokciach rozprowadza się bardzo dobrze, nie tworzy smug. Dobrze kryje i gdyby się przyłożyć to wystarczy jedna warstwa i kolor będzie jak w opakowaniu. Ja z przyzwyczajenia nałożyłam dwie, które pokryłam essie good to go, który niestety spowodował skurczenie się lakieru na paznokciu, choć może to również kwestia aplikacji, ponieważ na prawej ręce (której nie ma na zdjęciach) skurczenie jest mniej widoczne. Jednak z powodu użycia wysuszacza nie wypowiadam się nt. czasu wysychania lakieru.
Zdjęcia przedstawiają lakier na moich paznokciach w dniu dzisiejszym, czyli trzeciego dnia od pomalowania, nie pojawiły się żadne odpryski, nawet końcówki nie są przesadnie starte.
w sztucznym świetle |
Muszę, przyznać, że oprócz pięknego koloru jestem oczarowana również aplikacją i trwałością, coś czuję, że jeszcze skuszę się na inne kolory z tej serii.
Tagi: kosmetyki kolorowe, manicure
ładny kolor 🙂
w świetle dziennym wygląda super! 🙂
Ładny kolor, taki neutralny. Wydawało mi się, że mam taki sam, ale mój jest bardziej ceglastoczerwony. Niestety mimo ślicznych odcieni zraziłam się do lakierów Essence, bardzo szybko gęstnieją i zasychają w buteleczkach :/
dziwne, ja ten starszy lakier essence kupiłam ponad rok temu i nic mu nie jest, nie zgęstniał, jeśli jednak masz taki problem przeczytaj koniecznie ten post https://www.moimzdaniem.be/2013/01/wiecznie-mody-czyli-jak-pomoc-ukochanemu.html
cudny kolorek 🙂
Piękny! Lubię lakiery w odcieniach cegły/brudnego różu 🙂
Bardzo ładnie wygląda na pazurkach. Ja essence, nie lubię za marną trwałość.
ten jest zdecydowanie brudnym różem;)jeśli na zdjęciach przypomina cegłę to jest to dowcip oświetlenia…oświetleniowiec do zwolnienia :D:D:D
owszem, też właśnie za to ich nie lubiłam, teraz jednak jestem mile zaskoczona, pytanie czy zmienili formułę czy to zasługa essie good to go
Uwielbiam taki brudny róż, miałam kiedyś identyczny z Sephory, a później nigdzie nie mogłam takiego znaleźć 😉
mam i bardzo go lubię!
przepiękny kolor, strasznie mi się podoba ;))
nie wierzę w to, co napiszę, ale… nie mam podobnego odcienia!
świetny jest!
Kolor faktycznie bardzo ładny 🙂
Ja posiadam 2 kolory essence z tej już nowszej serii jak to nazwałaś, nigdy nie narzekałam na nie, może dlatego, że nie wiem jak to było z tymi starszymi 🙂
wow, kolor faktycznie śliczny jest 🙂 ładnie się prezentuję na paznokciach, póki co żadnego lakieru z nowej serii essence nie posiadam, jakoś mam przywiązanie do starych, ale kiedyś pewnie wypróbuję 🙂
Uwielbiam lakiery essence i posiadam kilka;) Wciąż poluję na kolejne nowe kolorki. Ten jest super i na pewno go kupię:) Zapraszam do mnie:)