Tarta ze śliwkami i bezą, czyli deser łatwy, szybki i smaczny
Tarta ze śliwkami i bezą to kolejny pomysł na połączenie dwóch pysznych rzeczy czyli tarty i bezy. Po przerwie w pieczeniu tart spowodowanej brakiem dna w tartownicy oraz awarią piekarnika powracam do tematu.
Co prawda mój piekarnik osławionej marki SMEG mimo wymiany termostatu nadal miewa humory i przypieka mocniej jedną ćwiartkę, ale cóż zrobić. Pan serwisant twierdzi, że to nie możliwe aby kawałek jednej grzałki w jednym miejscu grzał mocniej, a w drugim słabiej. Pan serwisant pewnie ma rację, a mnie się zwyczajnie wydaje, że mi się ciasta przypalają. Moja Babcia natomiast uważała, że każdy piekarnik piecze/przypala inaczej i po prostu trzeba go wyczuć i brać na niego poprawkę.
Ponieważ mamy jesień i w sklepach dostępne są świeże śliweczki postanowiłam przetestować przepis na tartę ze śliwkami i bezą. Po śniadaniu odbyła się degustacja, jest tak pyszna, że zastanawiam się czy cokolwiek z niej zostanie do poobiedniej kawy.
TARTA ZE ŚLIWKAMI I BEZĄ
CIASTO
- 250g mąki
- 100g cukru pudru
- 125g zimnego masła
- 2 żółtka
- 2 łyżki zimnej wody
NADZIENIE ŚLIWKOWE
- 750g śliwek
- 1 łyżeczka masła
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki
BEZA
- 3 białka
- szczypta soli
- 150g cukru pudru
- 0,5 łyżeczki octu winnego
- 0,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Śliwki myjemy, kroimy na ćwiartki i pozbawiamy pestek.
Z podanych składników wyrabiamy elastyczne ciasto. Najlepiej w jakimś robocie kuchennym, mnie w thermomixie zajęło to ok.2,5 min. Gotowe ciasto zawijamy w folię i wkładamy na ok 20 min do zamrażalnika.
W tym czasie na patelni rozpuszczamy masło i smażymy śliwki. Gdy trochę zmiękną dodajemy cukier oraz mąkę. Smażymy do uzyskania gęstego syropu.
Formę na tartę smarujemy olejem i wysypujemy mąką, a następnie wyklejamy ciastem (wałkowanie kruchego ciasta uważam za masochizm, dlatego łatwiej, szybciej i przyjemniej jest formę wykleić jak plasteliną). Ciasto nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i wysypujemy na niego fasolę, wszystko po to aby nie wyrosło. Wkładamy je do nagrzanego do 180oC piekarnika i pieczemy 15 min.
Gdy spód się piecze przystępujemy do ubijania bezy. Zimne białka z solą ubijamy na sztywną pianę. Później małymi porcjami wsypujemy do niej cukier puder i miksujemy dalej. Na koniec ubijania dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet aby beza szybko się ścięła i nie pękała.
Na podpieczony spód tarty wykładamy śliwki i całość przykrywamy bezową kołderką. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 5 min w 180oC, a później obniżamy temperaturę do 160oC i pieczemy jeszcze 15 min.
Jeśli tak jak ja lubicie takie zestawienia musicie spróbować również tarty cytrynowej z bezą, a miłośników samej bezy zapraszam na tort Pavlovej.
Tagi: desery
Mniam, wygląda świetnie! Też uwielbiam śliwki i bezy:)
No wiesz! Jak możesz takie dobroci pokazywać gdy mi poziom cukru spada ;p
Super przepis bo to pora na śliweczki
To zapraszam kawałek jeszcze się znajdzie;)
mmmmm pycha:)
Pochłonęłabym taki jeden kawałek. mniam!
Gdyby tylko dało się mailem wysłać już by do Ciebie leciał 😉 ja właśnie pochłonęłam drugi kawałek, ehh żeby poszło w cycki;)))
Nie kuś, bo jeszcze wpadnę ;p
Nie kuś, bo mam niedaleko ;p
Nie strasz bo się nie boję i już kawałek dla Ciebie kroję;)))